Poniedziałek | +3° | -4° | |
Wtorek | -1° | -3° | |
roda | +3° | 0° | |
Czwartek | +4° | +1° | |
Pištek | +4° | -2° | |
Sobota | +2° | -1° |
Tej zimy również odwiedzaliśmy z kolegami glinianki w Zielonce. Nie mamy żadnych porywających wyników poza drobnicą. Jednak udaje się zauważyć pewną tendencję w częstotliwości brań. Wydaje się, że najlepiej jest łowić na początku i na końcu sezonu podlodowego. Mówi się na „pierwszym i ostatnim lodzie”. Jednak jest to trochę niebezpieczne, o czym mogą świadczyć doniesienia medialne o wypadkach utonięć. W zeszłym roku pamiętam o akcji ratowania wędkarzy, którzy oderwali się na krze w rzece. Nie obyło się też bez ofiar na zbiornikach wolno stojących. Dlatego warto zabezpieczyć się i poszukać akcesoriów, które mogłyby pomóc tj.: linek, pływających kombinezonów itd. Dla mnie ważne jest aby zawsze nie wędkować w pojedynkę. Nawet gdy wybieram się sam patrzę czy na lodzie są inni wędkarze. Idę przywitać się i porozmawiać. Warto jeszcze zainwestować w linę, którą można rozpiąć między przybrzeżnym drzewem a miejscem wędkowania.
W tym roku choć nie mam jeszcze wyników czekam na te słoneczne soboty i niedziele na „ostatnim lodzie”. Na ten moment słabe brania i tylko drobnica jak poniżej. Trafiają się pojedyńcze wymiarowe okonie.