Poniedziałek | +3° | -4° | |
Wtorek | -1° | -3° | |
roda | +3° | 0° | |
Czwartek | +4° | +1° | |
Pištek | +4° | -2° | |
Sobota | +2° | -1° |
Jako drapieżnik nie ma zębów w szczęce a ryby miażdży w zębami gardłowymi. Najlepiej czuje się w nurcie gdzie woda jest dobrze natleniona. Wybiera sobie stanowisko w głębokiej wodzie i atakuje ryby na płyciźnie. Ulubionym przysmakiem są ukleje choć nie gardzi narybkiem innych gatunków. Najczęściej jest łowiony na spinning, muchę. Do tej pierwszej metody stosuje się wąskie blachy wahadłowe, niewielkie woblery holując szybko 60=100 cm pod powierzchnią. Druga metoda to streamer zachowujący się w wodzie jak mała rybka.
Czasami zdarza się, że bierze na ściąganą gruntówkę zaintrygowany białymi lub czerwonymi robakami na haczyku. Ten okaz właśnie tak wziął na rzece Bug. Stąd wnioskuję, że boczny trok również jest wskazany jako skuteczna metoda połowu. Przez większość wędkarzy ryba ta jest wypuszczana do wody gdyż jest niezbyt smaczna przyrządzona w prosty sposób jak inne ryby polskich rzek. Największą zaletą tej ryby jest jej hol, bo zaraz po zacięciu nagle ucieka i trzeba jej popuszczać żyłki do momentu gdy się zmęczy. Często bywa,że tuż przy brzegu próbuje odjechać i często spina się z haczyka. Chcąc wypuścić ją na wolność trzeba delikatnie z nią się obchodzić (duże zapotrzebowanie na tlen) bo nie jest zbyt żywotna i szybko traci siły.
Wiadomo również, że bolenia łowi się na żywca jednak nie widziałem wędkarza, który w ten sposób nastawiałby się na tego drapieżnika. W książkach i czasopismach czytam, że żywiec powinien być zahaczony za kark i spuszczany z prądem w miejsce bytowania tej ryby. Tak jak w przypadku spinningu i muchy powinniśmy mieć duży zapas żyłki z uwagi na waleczność tej ryby.