Poniedziałek | +3° | -4° | |
Wtorek | -1° | -3° | |
roda | +3° | 0° | |
Czwartek | +4° | +1° | |
Pištek | +4° | -2° | |
Sobota | +2° | -1° |
Dobry okres połowu drapieżników trwa pomimo niskich temperatur. Warto wybrać się na 2, 3 godzinny spacer nad brzegiem rzeki aby wypróbować kilka nowości z torby wędkarskiej. Ja testowałem nowe woblery oraz tzw. wirujące ogonki firmy SPINMAD. Okazuje się, że jedna i druga przynęta sprawdza się nad rzeką o tej porze i w tych warunkach pogodowych (słońce i tylko 6 stopni). Szczególnie podoba mi się praca w wodzie tej drugiej przynęty. Wg informacji na stronie producenta została ona zaprojektowana w Stanach Zjednoczonych do łowienia bassów a teraz ma coraz więcej zwolenników w Europie i w Polsce. Ja jestem usatysfakcjonowany głębokością na jakiej można prowadzić wirujący ogonek i możliwościami dalekiego wyrzutu. Część imitująca rybkę jest zrobiona z metalu co zapewnia szybkie opadanie i możliwość jigowania. Długość rzutu w moim przypadku wynosi do 70 metrów przy stosowaniu plecionki. Cenną cechą jest też ustawienie kotwiczki tak aby nie zahaczała się o zaczepy na dnie. Praca tej przynęty (jak i innych tj. cykada) jest zaprezentowana na stronie producenta.
Na poniższym zdjęciu zaczepiony okoń na tą przynęte.
Widziałem, że wędkarze stosowali dzisiaj również koguty przeznaczone do łowienia sandaczy. Jest to chyba najlepsza pora (późna jesień) do łowienia tych drapieżników. Szczególnie z nadejściem zmierzchu ryby te uaktywniają się i najlepiej żerują.
Załączam kolejne zdjęcia z dzisiejszego wypadu.