Cała historia zaczyna się nad Bugiem, w niedaleki sąsiedztwie Kamieńczyka. Ryby biorą ale nie zawsze takie jak chcielibyśmy. Sumiki małe. Trzeba wypuszczać jakieś 100m poniżej łowiska aby nie wracały (te lekko zacięte). Dalej jest niezła zabawa 3 leszcze złapane przez sąsiada w 1 godzinę. Latanie z podbierakiem i adrenalinka. Fajnie być wędkarzem. To tyle z relacji - na rybach w sierpniu. Połamania kija. Ryby jednak biorą ... . 

 A dalej zdjęcie młodego wędkarza, który doświadcza łowienia z Dziadkiem i Tatą.

Pozdrowionka z ryb

Ilo