Poniedziałek | +3° | -4° | |
Wtorek | -1° | -3° | |
roda | +3° | 0° | |
Czwartek | +4° | +1° | |
Pištek | +4° | -2° | |
Sobota | +2° | -1° |
Na innych "poważnych" portalach informacyjnych pojawia się informacja, że władza uważa całą sytuację skażonego Liwca i Bugu jako "typową" dla procesów gnilnych (woda brunatna i oleiste substancje na wodzie). Pocieszające, że nie ma mowy o chemikaliach. Czyli nie ma problemu, wszystko jest ok. Ryby nie wytrzymały a powinny. Przecież co roku siano gnije a one wytrzymują. Nic się nie stało. Ech i co tu robić?
Nikt nie zadaje pytania skąd to siano i błoto. Wiemy o dopływach Liwca - Kostrzyń i Muchawka. Czy sprawdzono z jakiego rejonu to spływało? Ja osobiście pamiętam "mokre lata" i nic takiego nie stało się! Nic nie róbmy bo to kosztuje! Ludziom powiemy co chcą usłyszeć. Przez 30 lat nie było takiej sytuacji i za komuny też. Pamiętam problemy z mleczarnią gdzieś około Węgrowa. Też nic się nie działo ale ryby jakoś dawały radę. Teraz nie dały rady ale nic się nie stało. Powinszować!
Ilo