Tradycyjnie po mrozach rozpoczeliśmy sezon wędkowania 2012 r. na lodzie. Brała głównie drobnica ale i trafiały się garbusy takie jak ten na zdjęciu. Niska temperatura utrudniała łowienie i przerębel szybko zamarzał. Do 14.00 mieliśmy brania a później było coraz gorzej. Zmienialiśmy miejsca i trafiliśmy jeszcze parę okoni lecz małych, bez rewelacji. Będziemy wybierać się jak najczęściej bo w tym roku zima nie dopisała (w zeszłym roku łowiliśmy już od pocżątku stycznia). Załączam resztę zdjęć z tego dnia.

Tu była walka ... .

Mała płotka też brała.

Jeden z okoni zabrany przez kolegę na kolację zamarzł w bojowej pozie...